Kilka
miesięcy temu rozesłałam blogerkom kilka kremów Colostrum Derma
Therapy z prośbą o opinię.
Poniżej
cytuję recenzje tych Pań, które umieściły je na swoim blogu oraz
na mojej stronie.
Przy
okazji proszę pozostałe Panie o napisanie kilku słów o kremie,
póki pamiętają jeszcze jakie wrażenie na nich zrobił.
Po
przeczytaniu tych tekstów nasuwa mi się jeden wniosek – dobór
odpowiedniego kremu jest rzeczą bardzo subiektywną. Możemy
przeczytać, że ten kosmetyk jest puszysty i rewelacyjnie się
wchłania oraz, że maże się i wcale nie chce się wchłonąć. Pięknie
pachnie, ale też jego zapach jednej Pani prawie uniemożliwiał jego
stosowanie. To samo dotyczy opakowania. Zapraszam do lektury i
oczywiście do zakupów. Wszystkie Panie były zgodne co do jednego –
skóra dobrze wyglądała w czasie używania tego kremu, a to jest własnie najważniejsze.
Krem
Colostrum Dermo Therapy wygrałam na tym blogu. Jestem bardzo
zadowolona z jego działania. Bardzo dobrze nawilża skórę. kremik
bezproblemowo rozprowadza się na skórze, zostawia delikatną
warstewkę, która po chwili się wchłania. Zapach jest delikatny i
przyjemny. Bez problemu można stosować go pod makijaż. Z tego co
widzę jest wydajny. Mam w planach zakup kolejnego. Ewelinka
Każdy
z nas z roku na rok się starzeje, lata przybywają, a razem z tym
nieszczęsne zmarszczki. Nikt z nas ich nie lubi, ale co zrobić…
Jednym dodaje uroku, a drugim zmartwienia. Co wtedy zrobić? Może
zaopatrzyć się w kremy, które mają zwalczyć nieprzyjemne dla nas
zmarszczenia? Jak poradził sobie krem przeciwzmarszczkowy i
rewitalizujący Colostrum Dermo Therapy? Krem ma wspaniałe
opakowanie, bardzo elegancko się prezentuje. Opakowanie mieści 30ml
produktu. Krem jest jak zazwyczaj białej barwy. Dzięki temu, że
aplikowanie to nabieranie kremu palcami, możemy do końca skończyć
opakowanie.
Produkt
ma przyjemny dla nosa zapach, aż miło nakłada się go na twarz.
Dobrze się wchłania, rozsmarowuje. Nie ma żadnych w nim grudek,
jest bardzo gładki. Wystarczy mała ilość, aby nałożyć na
skórę. Jest dość tłusty, po nałożeniu twarz się świeci, ale
przez krótki czas, po chwili tłusta warstwa wchłania się.
Najważniejsze pytanie to czy
zmarszczki znikają. Jak wiadomo, po nałożeniu jednej warstwy nie
znikają jak ręką odjął i nie mamy od razu gładkiej twarzy.
Muszę jednak stwierdzić, że po dłuższym stosowaniu zmarszczki
się wygładzają. Twarz jest gładsza, rozjaśniona i wygląda na
wypoczętą, a co z tym idzie – młodszą. Wprawdzie
ja nie posiadam dużych zmarszczek, większość to mimiczne
zmarszczenia. Podarowałam krem mojej rodzicielce, która była
bardzo zadowolona z produktu. Z miłą chęcią stwierdziła, że
jeszcze nie raz do niego powróci. Jak widzicie, wystawiła pozytywną
opinię, tak więc polecam produkt.
Krem
nie testowałam pod względem usunięcia zmarszczek ponieważ, póki
co nie mam takiego problemu :) W dodatku zbytnio nie wierzę w cuda,
ale oczywiście sprawdzić można. Kosmetyk posiada bardzo przyjemną
konsystencję w postaci musu. Dobrze rozprowadza się na skórze i
wchłania do tzw. półmatu. Nie pozostawia po sobie tłustego filmu.
Krem stosowałam i stosuję nadal jako codzienny nawilżacz. Jeśli
chodzi o zapach to jest jak dla mnie ani nie drażniący, ani zbytnio
zachęcający. Ot po prostu nie przeszkadza i nie ,,kłóci się,, z
innymi mazidłami. Opakowanie zdecydowanie nie przypadło mi do
gustu. Słoiczek udaje większy, a tak naprawdę skrywa w sobie tylko
30ml produktu. Tylko ponieważ za taką cenę chciałabym mieć
kosmetyk o większej pojemności. A teraz działanie... Jeśli
poszukujecie kremu, który w stu procentach nawilży skórę, to
musicie wypróbować Colostrum Dermo Therapy. Już po pierwszym
,,nakremowaniu,, , zauważyłam pozytywne zmiany. Skóra stała się
jędrna i gładka. W dodatku podrażnione przez słońce miejsca,
zostały całkowicie złagodzone... Mimo swego silnego działania
nawilżającego, krem nie jest za ciężki dla skóry tłustej. Można
go stosować bez problemu pod makijaż, chociaż ja wolałam
codziennie, wcierać go wieczorem po całkowitym demakijażu.
Niestety krem jest jak dla mnie mało wydajny :( Jednak skłaniam się
do zakupu tego kosmetyku jako prezentu na imieniny mamy :) Chwała mu
za to, że jest przeznaczony do każdego rodzaju cery !
http://kosmetykomania22.blogspot.com/
(zablokowana możliwość kopiowania)
Wszelkie
"zmiany wody" czy też nietrafione kosmetyki odbijają mi
się na skórze twarzy. Mimo iż na co dzień raczej nie mam z nią
problemu, tak każdy wyjazd, pobyt szpitalny robi mi z twarzy sodomę
i gomorę. Jest sucha, napięta i nieprzyjemna w dotyku. Pani
Małgosia z www.minerwa.net zasugerowała,
iż krem Colostrum może pomóc mi zregenerować skórę i trochę o
nią zadbać na przyszłość. Nie ukrywam iż pokładałam w nim
wielkie nadzieje.
Zrobiłam
tylko jeden błąd..Chociaż..Kurcze no ja tak mam, że jak dorwę
nowy kosmetyk to najpierw czytam pudełko, ulotkę itp itd..I tu
dowiedziałam się czym jest Colostrum Bovinum. Przyznaję się bez
bicia - nie miałam zielonego pojęcia!
Chciałam
Wam dziś opowiedzieć o kosmetyku, który wywołał we mnie całą
gamę uczuć..I mówiąc szczerze nadal mam mieszane uczucia jeśli o
niego chodzi..
Moje
wrażenia:
Kilka
spraw technicznych: za dość małe opakowanie bo 30ml płacimy ok.
50zł - niemało..Opakowanie jak dla mnie jest średnie.Proste i
plastikowe. Mnie nie ujęło..
Mimo
niewielkiej pojemności krem jest bardzo wydajny, niewielka ilość
jest potrzebna do rozprowadzenia na całej twarzy. Tą kwestię
wspomaga również bardzo fajna kremowo-żelowa konsystencja.
Nie
należę do jakichś szczególnych wrażliwców..Ale powiem Wam, że
za każdym razem jak nakładam ten krem na twarz, to jakoś..Średnio
radosna jestem..Szczególnie, że zapach potęguje moje nieprzyjemne
doznania..Krem nie pachnie kremem, ja czuję gotowane mleko. Zapach
jest ewidentnie na minus.
A
działanie..Jakiegoś super hiper wygładzenia zmarszczek nie
zauważyłam ( może za krótko stosuję? - 1,5 miesiąca ), ale za
to nawilżacz z niego pierwsza klasa. Bardzo szybko radzi sobie z
przesuszeniem skóry, sprawiając, że staje się gładka i przyjemna
w dotyku. Łagodzi też podrażnienia, "wycisza" wypryski z
którymi boryka się spora część kobiet, szczególnie raz w
miesiącu ( jezu..kombinowałam jak koń pod górę jak to nazwać
tak by nikt nie poczuł się urażony czy zniesmaczony ).
Krem
nie zapycha i nie powoduje wysypu zaskórników czy krostek, bardzo
szybciutko się wchłania nie pozostawiając na skórze żadnej
nieprzyjemnej tłustej warstwy - tym samym świetnie nadaje się pod
makijaż!
No
i gdyby nie ten zapach i cena to pewnie zdecydowałabym się na
dłuższą kurację i stosowanie..
Myślę,
że te mniej wrażliwe nosy z suchą skórą będą z z Colostrum
bardzo zadowolone.
http://panidomunazakupach.blogspot.com/
http://panidomunazakupach.blogspot.com/
Mama
używa go ok 2 tygodni dwa razy dziennie. Twierdzi, że jedyną wadą
tego kremu jest małe opakowanie - 30 ml. Jest bez zapachu, nawilża
i odżywia jej skórę. Zmarszczki ma, jakie miała, ale mówi, że
skóra jest bardziej napięta.
Moje wrażenia:
opakowanie ładne, lecz spodziewałam się szklanego słoiczka. Użyłam go raz, ale zupełnie nie chciał sie wchłonąć. Mama śmiała się, że to za karę - za podbieranie jej kosmetyków. W końcu jest wyraźnie napisane na słoiczku "krem przeciwzmarszczkowy", a ja mam 20 lat.
Mama ma 40 lat, cerę normalną i tak naprawdę to bardzo mało zmarszczek - tylko przy oczach. Biorę udział w konkursie, gdyby udało się wygrać, mama na pewno będzie się cieszyła.
Moje wrażenia:
opakowanie ładne, lecz spodziewałam się szklanego słoiczka. Użyłam go raz, ale zupełnie nie chciał sie wchłonąć. Mama śmiała się, że to za karę - za podbieranie jej kosmetyków. W końcu jest wyraźnie napisane na słoiczku "krem przeciwzmarszczkowy", a ja mam 20 lat.
Mama ma 40 lat, cerę normalną i tak naprawdę to bardzo mało zmarszczek - tylko przy oczach. Biorę udział w konkursie, gdyby udało się wygrać, mama na pewno będzie się cieszyła.
Moją
opinię o kremie możecie przeczytać tutaj:
http://minerwa.net/blog/?p=1053
Krem
ma biały kolor, lekko i przyjemnie pachnie. Ma lekką konsystencję
i bardzo szybko wchłania się w skórę, krem jest idealny dla
każdej cery, nawet tej tłustej, nawilża skórę tak, aby nie
przetłuszczała się ona nadmiernie. Po dłuższym stonowaniu skóra
wygląda na zdrowszą, jest gładka i jędrna. Przez cały dzień
jest wypoczęta i piękna. Krem zamknięty
jest w lekko przeźroczystym pudełku z błękitną zakrętką.
Pięknie prezentuje się na półce, całość zabezpieczona jest
sreberkiem, który chroni zawartość.
Kosmetyk
świetnie pielęgnuje skórę. Świetny produkt. W sklepie Minerwa
można zaopatrzyć się w niego od ręki, jest to luksus, który
można mieć u siebie w domu. Serdecznie polecam i zapraszam do
sklepu, może znajdziecie coś dla siebie.
Z
racji mojego młodego jeszcze wieku testowała go moja mama. Chcecie
znać efekty? Zapraszam do czytania.
Kremu
moja mama używała od ponad miesiąca. Zapakowany w estetyczny
słoiczek to idealny pomysł na prezent.
Krem
jest białego koloru o średnio gęstej konsystencji.
Przy
codziennym stosowaniu (mama używała go na noc) wystarcza na
niedługo ponad miesiąc.
A
co mówiła o jego skuteczności? Krem ujędrnia skórę i faktycznie
spłyca zmarszczki, choć nie oczekujmy cudów po jednym opakowaniu.
Wystarczy nałożyć cienką warstwę, by po jakimś czasie zauważyć
rezultaty. Skóra jest nawilżona, gładka i napięta. Dobrze się
wchłania, nie podrażnia i nie powoduje alergii. Ogólnie mamuśka
ocenia go bardzo dobrze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz